Stefano Domenicali oczekuje że Vettel zdobędzie dobre miejsce we Włoszech
Ferrari poraz ostatni wygrało we Włoszech w 2010 gdy to Fernando Alonso zdobył trofeum dla tej ekipy. Drugie Ferrari czyli Felipe Massa dojechało trzecie. Podium uzupełnił Jenson Button w McLarenie. Wtedy właśnie aktualny prezes Lamborghini, Stefano Domenicali był szefem Ferrari (2007-2014). Tak prezentują się zwycięzcy ostatnich 10 GP Włoch:
2018 - Lewis Hamilton (Mercedes)
2017- Lewis Hamilton (Mercedes)
2016 - Nico Rosberg (Mercedes)
2015 - Lewis Hamilton (Mercedes)
2014 - Lewis Hamilton (Mercedes)
2013 - Sebastian Vettel (Red Bull)
2012 - Lewis Hamilton (McLaren)
2011 - Sebastian Vettel (Red Bull)
2010 - Fernando Alonso (Ferrari)
2009 - Rubens Barrichello (Brawn GP)
Ferrari było blisko w zeszłym roku jednak na początku Vettel zaliczył kontakt z Hamiltonem i spadł na koniec stawki a następnie Ferrari popełnił o błąd w strategii Räikkönena. Fin został ostatecznie wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona.
Stefano Domenicali mówił: "Jest wielu szybkich kierowców, ale patrząc na Charlesa widzę u niego przewagę umysłu, jasność umysłu doświadczonego kierowcy. Bardzo przypomina mi Nikiego Laudę. Monza będzie bardzo ważnym weekendem dla Ferrari. Jestem przekonany, że ponownie zobaczymy agresywnego Vettela. Nie widzę kierowcy, który abdykował. Oczekuję raczej bardzo silnego mistrza świata”.
2018 - Lewis Hamilton (Mercedes)
2017- Lewis Hamilton (Mercedes)
2016 - Nico Rosberg (Mercedes)
2015 - Lewis Hamilton (Mercedes)
2014 - Lewis Hamilton (Mercedes)
2013 - Sebastian Vettel (Red Bull)
2012 - Lewis Hamilton (McLaren)
2011 - Sebastian Vettel (Red Bull)
2010 - Fernando Alonso (Ferrari)
2009 - Rubens Barrichello (Brawn GP)
Ferrari było blisko w zeszłym roku jednak na początku Vettel zaliczył kontakt z Hamiltonem i spadł na koniec stawki a następnie Ferrari popełnił o błąd w strategii Räikkönena. Fin został ostatecznie wyprzedzony przez Lewisa Hamiltona.
Stefano Domenicali mówił: "Jest wielu szybkich kierowców, ale patrząc na Charlesa widzę u niego przewagę umysłu, jasność umysłu doświadczonego kierowcy. Bardzo przypomina mi Nikiego Laudę. Monza będzie bardzo ważnym weekendem dla Ferrari. Jestem przekonany, że ponownie zobaczymy agresywnego Vettela. Nie widzę kierowcy, który abdykował. Oczekuję raczej bardzo silnego mistrza świata”.
Komentarze
Prześlij komentarz