Mercedes i jego nowy system regulacji zbieżności kół podczas jazdy.
Pewni kibice zauważyli, że podczas gdy Lewis Hamilton wychodził na prostą jego kierownica przesunęła się dosyć znacznie w jego stronę a zbieżność kół zmieniła się i to również było dosyć widoczne.
Wywołało to sporo kontrowersji jednak dyrektor techniczny Mercedesa, James Allison zapewnia, że system został przedyskutowany z FIA.
"Prawdopodobnie nie rzucę wam więcej światła na to niż to co widzieliście w telewizji. Mimo to mamy ten system w samochodzie, to nowatorski pomysł. Mamy także dla niego nazwę, czyli DAS (Dual Axis Steering - dwuosiowy układ kierowniczy). To po prostu wprowadza dodatkowy wymiar sterowania kierownicą przez zawodnika i mamy nadzieję, że będzie on przydatny w tym roku. To jak jednak go używamy oraz gdzie, zamierzamy zachować dla siebie".
"To nie jest nowa informacja dla FIA. To coś, o czym rozmawialiśmy z nimi od pewnego czasu. Zasady są całkiem precyzyjne odnośnie tego, jakie są dozwolone systemy sterowania".
Lewis Hamilton jak sam powiedział nie miał za dużo do powiedzenia o DAS:
"Miałem go do dyspozycji tylko dziś rano, więc nie mam zbyt wiele do powiedzenia na ten temat. Po prostu staramy się go opanować oraz zrozumieć. Z punktu widzenia bezpieczeństwa nie ma problemu. FIA także nie ma problemu z tym projektem. Dla mnie to naprawdę coś zachęcającego, że mój zespół wprowadza innowację".
Jak podaje F1 Dziel Pasję:
"Zazwyczaj w samochodach Formuły 1 przednie koła ustawione są w sposób "toe-out." Dla zobrazowania - patrząc znad kokpitu, nie byłyby one skierowane idealnie prosto w kierunku jazdy, ale byłby lekko rozwarte. Gdyby narysować na nich linie, one oddalałyby się od siebie, a nie byłyby równoległe (jak może się wydawać)".
"Pierwsze analizy sugerują, że "Dual Axis Steering" ma pomagać w nieznacznym redukowaniu oporów i zarządzaniu temperaturami. Konfiguracja "toe-out" jest korzystniejsza dla bolidów w zakrętach, ale ma wpływ na rozkład temperatury także podczas jazdy po prostych".
"Kierowca może więc zniwelować rozwarcie, gdy ma przed sobą prosty odcinek, a tuż przed wejściem w zakręt ustawić przód w sposób "toe-out". Jest to rozwiązanie w pełni mechaniczne, a jeśli jest to element układu kierowniczego, a nie zawieszenia, zapewne nie łamie też regulaminu".
Wywołało to sporo kontrowersji jednak dyrektor techniczny Mercedesa, James Allison zapewnia, że system został przedyskutowany z FIA.
"Prawdopodobnie nie rzucę wam więcej światła na to niż to co widzieliście w telewizji. Mimo to mamy ten system w samochodzie, to nowatorski pomysł. Mamy także dla niego nazwę, czyli DAS (Dual Axis Steering - dwuosiowy układ kierowniczy). To po prostu wprowadza dodatkowy wymiar sterowania kierownicą przez zawodnika i mamy nadzieję, że będzie on przydatny w tym roku. To jak jednak go używamy oraz gdzie, zamierzamy zachować dla siebie".
"To nie jest nowa informacja dla FIA. To coś, o czym rozmawialiśmy z nimi od pewnego czasu. Zasady są całkiem precyzyjne odnośnie tego, jakie są dozwolone systemy sterowania".
Lewis Hamilton jak sam powiedział nie miał za dużo do powiedzenia o DAS:
"Miałem go do dyspozycji tylko dziś rano, więc nie mam zbyt wiele do powiedzenia na ten temat. Po prostu staramy się go opanować oraz zrozumieć. Z punktu widzenia bezpieczeństwa nie ma problemu. FIA także nie ma problemu z tym projektem. Dla mnie to naprawdę coś zachęcającego, że mój zespół wprowadza innowację".
Jak podaje F1 Dziel Pasję:
"Zazwyczaj w samochodach Formuły 1 przednie koła ustawione są w sposób "toe-out." Dla zobrazowania - patrząc znad kokpitu, nie byłyby one skierowane idealnie prosto w kierunku jazdy, ale byłby lekko rozwarte. Gdyby narysować na nich linie, one oddalałyby się od siebie, a nie byłyby równoległe (jak może się wydawać)".
"Pierwsze analizy sugerują, że "Dual Axis Steering" ma pomagać w nieznacznym redukowaniu oporów i zarządzaniu temperaturami. Konfiguracja "toe-out" jest korzystniejsza dla bolidów w zakrętach, ale ma wpływ na rozkład temperatury także podczas jazdy po prostych".
"Kierowca może więc zniwelować rozwarcie, gdy ma przed sobą prosty odcinek, a tuż przed wejściem w zakręt ustawić przód w sposób "toe-out". Jest to rozwiązanie w pełni mechaniczne, a jeśli jest to element układu kierowniczego, a nie zawieszenia, zapewne nie łamie też regulaminu".
Komentarze
Prześlij komentarz