Mongol Identity żąda publicznych przeprosin od Maxa Verstappena
Max Verstappen po kolizji z Lancem Strollem w 2 Treningu do Grand Prix Portugalii nazwał Kanadyjczyka "idiotą i mongołem". Takie słownictwo wzbudziło kontrowersje w padoku, jednak Niderlandczyk stwierdził:
"To nie mój problem, jeśli ludziom nie podoba się to co mówię przez radio".
Kierowca z numerem 33 nie po raz pierwszy zdecydował się na użycia słowa "mongoł". Po Grand Prix Stanów Zjednoczonych 2017, dostał on karę 5 sekund za nieprzepisowe wyprzedzenie Kimiego Räikkönena i zdobycie 3 pozycji. Po wyjściu z pokoju gdzie przygotowywał się do wyjścia na podium, Niderlandczyk nazwał tak jednego z sędziów.
Organizacja Mongol Identity wysłała list do Verstappena żądając publicznych przeprosin dla narodu mongolskiego. Organizacja ta ma na celu chronić dobre imię Mongolii. W liście, Uuganaa Ramsay, dyrektor organizacji, pisze:
"24 Października, podczas 2 Treningu na torze Algarve, użył Pan słów, którymi jesteśmy obrzydzeni i osczuwamy głęboki niepokój. Jest to bowiem mowa nienawiści".
"Jesteśmy zaskoczeni, że Formuła 1 nie stanęła w obronie naszych praw, pomimo swojej wartości historycznej. Zajmiemy się tym bezpośrednio z kierownictwem (governing body - ciało kierownicze)".
"Słowo to jako określenie człowieka z ułomnością umysłową zostało odrzucone przez WHO w 1965 roku".
Następnie w liście napisane jest o pochodzeniu tego słowa i o żądaniu, którym są publiczne przeprosiny.
Zdjęcia ze stron:
https://www.nbcsports.com/video/max-verstappen-falls-us-grand-prix-podium-after-five-second-penaltyhttps://f1.dziel-pasje.pl/F1_news-31525-Max_Verstappen_ma_niecodzienny_problem_w_zwiazku_z_piatkowa_kolizja.html
Komentarze
Prześlij komentarz