Możliwe transfery, podsumowanie dotychczasowych roszad i sytuacji na rynku
Rok 2020 zaskoczył nas pod wieloma względami. Dobrym przykładem tego jest pandemia, jednak również na rynku kierowców czekały nas niespodzianki.
Część I
1. Carlos Sainz do Ferrari.
Na początku tego roku, przed rozpoczęciem sezonu w Austrii, Ferrari potwierdziło, że nie przedłuży kontraktu z Sebastianem Vettelem i ogłosiło Carlosa Sainza Jr. jako nowego partnera Charlesa Leclerca. Wielu spekulowało, że do stajni z Maranello przyjedzie Daniel Ricciardo, Valtteri Bottas, Antonio Giovinazzi, Kimi Räikkönen a nawet Lewis Hamilton czy Max Verstappen. Ostatecznie to się nie stało a historyczną szansę na poprowadzenie jednego z najlepszych samochodów w stawce dostałby Hiszpan. Dostałby, ponieważ w tym roku Ferrari bije się nie o wysokie punkty, ale w ogóle o punkty. Walczą oni o 6 miejsce w klasyfikacji konstruktorów, znajdując się daleko za McLarenem (aktualny zespół Sainza).
Wyrok: Zła decyzja 👎
2. Daniel Ricciardo do McLarena.
Starania Australijczyka o miejsce w Ferrari zostały odrzucone co może go uratować. Kierowca z Perth wykorzystał okazję zwalniającego się miejsca w McLarenie przechodząc tam. Brytyjski zespół w latach 2015 - 2018 reprezentował bardzo słabą formę, jednak roszady w zarządzie (odejście Rona Dennisa i Érica Boulliera i przyjście Zaka Browna, Andreasa Seidla, Jamesa Key'a) jak i w składzie (odejście Alonso i Vandoorne'a i przyjście Sainza i Norrisa) bardzo poprawiły osiągi auta, a teraz zespół walczy o 3 miejsce w klasyfikacji.
Wyrok: Dobra decyzja 👍
3. Fernando Alonso do Alpine.
Zespół Renault od przyszłego roku będzie nosił nazwę Alpine. Obojętne jakby się nie nazywał to osiągi auta bardzo odbiegają od obietnic, które składa zespół. Alonso właśnie w latach 2015 - 2018 reprezentował McLarena, w jego najgorszych latach. Hiszpan zdobywał tytuły mistrzowskie w 2005 i 2006 roku z Renault. W 2007 przeszedł do McLarena, jednak konflikt pomiędzy nim a młodym Lewisem Hamiltonem zmusił go do odejścia już po 1 roku. Wrócił on wówczas do francuskiego zespołu. W latach 2010 - 2014 jeździł dla Ferrari. Starał się on zdobyć tytuł w tym zespole jednak pech i zbyt słaby samochód zmusiły go do poddania się Red Bullowi a potem Mercedesowi.
W przyszłym roku Alonso wróci do F1. Przez te 2 lata przerwy zdołał on 2 razy wygrać 24H Le Mans z Toyotą i wystartować w Indianapolis 500 z McLarenem. Testował on również samochód tego zespołu w Bahrajnie w 2019 roku. W przyszłym roku wróci on do Renault, które będzie nazywać się Alpine. Będzie on partnerować Estebanowi Oconowi, któremu wróży się ogromną porażkę z doświadczonym i konfliktowym Hiszpanem. Trudno było podjąć decyzję o słuszności tego wyroku, jednak jest on mimo wszystko pozytywny dla Alonso, bo w końcu wróci on do F1 z nienajgorszym zespołem.
Wyrok: Dobra decyzja 👍
4. Sebastian Vettel do Astona Martina
Niemiec dołączy w przyszłym roku do Astona Martina po zakończeniu 6-letniej współpracy z Ferrari. Podczas niej nie zdołał on wygrać tytułu mistrzowskiego a na koniec pokonał go młody Charles Leclerc. Wewnętrzny konflikt w zespole zmusił Vettela do odejścia. Niemiec postanowił przejść do Astona Martina (aktualnie Racing Point), który ma w tym roku o wiele lepszy samochód niż Ferrari. Jest tak zapewne przez zakaz stosowania zeszłorocznych rozwiązań w włoskim silniku i bardzo bliską współpracę Racing Point z Mercedesem co widać poprzez porównanie tegorocznego RP20 i zeslorocznego W10. Ostatecznie kierowca z numerem 5 podjął dobrą decyzję o wybraniu akurat tego zespołu. Zapewne nie wróci on do formy z lat 2010 - 2013 gdy wraz z Red Bullem zdobywał mistrzostwa, jednak może on uratować w nowym zespole swoje dobre imię.
Wyrok: Dobra decyzja 👍
5. Przedłużone kontrakty:
a) Valtteri Bottas z Mercedesem
Fin będzie kontynuował współpracę z Mercedesem, która trwa od początku 2017 roku, kiedy to postanowił zakończyć jeżdżenie dla Williamsa, co robił od 2013 roku. Może się wydawać, że dla Bottasa jest to bardzo dobry wybór, ponieważ dalej będzie mógł on reprezentować najlepszy zespół w stawce, jednak Fin dalej nie będzie się rozwijał. Od początku swojej przygody w Brackley nie nawiązuje on praktycznie walki z Hamiltonem. Ustępował mu w każdym sezonie, który spędził w F1. Z roku na rok robi postępy wygrywając coraz więcej wyścigów. W zeszłym roku po raz pierwszy w karierze udało mu się zakończyć sezon na 2 miejscu, jednak dalej miał on ogromną stratę punktową do swojego partnera zespołowego. Lepszym wyborem dla niego, według Poznaj F1 byłoby wybranie zespołu z niższej półki i zdominowanie go aby pokazać swój ukryty talent.
Wyrok: Zła decyzja 👎
b) Max Verstappen z Red Bullem
Niderlandczyk pozostanie w zespole z Milton Keynes do końca 2023 roku, jeśli nie dojdzie do wcześniejszego rozwiązania kontraktu, do którego może dojść, z powodu odejścia Hondy z F1, która to dawała Red Bullowi jedne z najlepszych silników w stawce. Max podjął jednak dobrą decyzję wiążąc się z zespołem na tak długo. Hamilton prawdopodobnie pozostanie w Mercedesie równie długo dlatego po odejściu tego weterana pojawiłaby się szansa aby zastąpić go w Mercedesie.
Wyrok: Dobra decyzja 👍
c) Charles Leclerc z Ferrari
Kierowca z Monako podpisał w zeszłym roku kontrakt z Ferrari do końca 2024 roku. Wówczas była to już dosyć kontrowersyjna decyzja a teraz widać, że była to bardzo zła decyzja. Ferrari 3 raz z rzędu podejdzie do zbudowania konstrukcji na tych samych przepisach, podczas gdy pozostałe zespoły będą je rozwijać. Leclerc związał się z Ferrari z nadzieją na tytuł, jednak patrząc na aktualną formę zespołu, celem Monakijczyka póki co będzie walka o honor.
Wyrok: Zła decyzja 👎
d) Nicholas Latifi z Williamsem
Kanadyjczyk ma w tym roku bardzo trudną sytuację. Jego zespół jest najgorszy w stawce jednak nie jest specjalnie lepszy. Russell wyprzedza go w każdy możliwy sposób, jednak możliwe, że jest to kwestia dziwnego sezonu, dlatego Latifi naszym zdaniem podjął dobrą decyzję. Możliwe jest również, że kierowca z numerem 6 wcale nie zostanie w zespole, a to za sprawą nowych właścicieli, którzy prawdopodobnie będą mogli zastąpić go innym kierowcą.
Wyrok: Dobra decyzja 👍
Część II - możliwe transfery
1. Mazepin i Schumacher w Haasie
Nikita Mazepin i Mick Schumacher najprawdopodobniej dostaną miejsca w Haasie na przyszły rok. Callum Ilott i Robert Shwartzman mieliby poczekać jeszcze 1 rok w Formule 2 gdy pozostała dwójka znalazłaby się w F1.
Schumacher jest aktualnym liderem klasyfikacji F2 i jest juniorem Ferrari co ułatwi mu znalezienie posady w Haasie, który korzysta z włoskich jednostek napędowych. Mazepin znajduje się w innej sytuacji. Rosjanin ma ogromne zaplecze finansowe, jednak wyniki w F2 są słabsze. Amerykański zespół ma czekać na to czy Mazepin zdobędzie w tym roku superlicencję umożliwiającą prowadzenie bolidu F1 w całym weekendzie wyścigowym. Duńskie media informują, że Kevin Magnussen "na 99 procent" wyleci ze stawki F1. Podobny los ma spotkać Romaina Grosjeana, który ma znaleźć miejsce w Formule E lub WEC.
2. Yuki Tsunoda do AlphaTauri
Japończyk debiutuje w tym roku w Formule 2 jednak od razu pokazał się z dobrej strony. Pokonuje on zespołowego partnera, Jehana Daruvalę (również juniora Red Bulla) w prawie każdym wyścigu. Tsunoda miałby zastąpić od przyszłego roku Daniła Kwiata, który nie dorównuje Pierre'owi Gasly'emu.
3. Sergio Pérez do Williamsa
Wiele mówi się o tym, że nowi właściciele Williamsa, Dorilton Capital poszukuje kierowców z wsparciem finansowym. Nie posiada go George Russell, który miałby nie znaleźć miejsca w zespole z Grove w przyszłym roku. Sergio Pérez z kolei zostanie zastąpiony przez Sebastiana Vettela w zespole Aston Martin dlatego Meksykanin pozostaje wolnym kierowcą.
4. Nico Hülkenberg do Red Bulla
Red Bull znajduje się w tym roku w iście niekomfortowej sytuacji. Z jednej strony mają Alexa Albona, któremu dali szansę w zeszłym roku degradując Pierre'a Gasly'ego. Z drugiej strony Francuz prezentuje bardzo mocną formę (na przykład wygrana w GP Włoch) czego nie robi Taj. Zespół dodatkowo straci silnikodawcę dlatego miałby zdecydować się na pomoc z zewnątrz. Ich kierowcą miałby zostać Nico Hülkenberg. Helmut Marko, jeden z szefów Red Bulla wielokrotnie wypowiadał się pozytywnie o Niemcu i dodatkowo potwierdził, że rozmawia z nim w sprawie przyszłorocznego kontraktu.
5. Pierre Gasly do Alpine w 2022 roku
Francuz miałby na początku zostać w AlphaTauri aby rok później przejść do Alpine na mocy nowego porozumienia silnikowego. Red Bull miałby "przehandlować" Gasly'ego w zamian za tańsze jednostki napędowe. Kierowca z numerem 10 miałby zastąpić Estebana Ocona. Jeśli wyniki Francuza uległyby poprawie, ten miałby znaleźć miejsce w Mercedesie. Jeśli nie, miejsce Bottasa zająłby Russell.
Komentarze
Prześlij komentarz