Hamilton wróci do ścigania w Abu Zabi. Russell z powrotem w Williamsie
Lewis Hamilton był zmuszony ominąć Grand Prix Sakhiru po tym jak zachorował na Covid-19. Brytyjczyka zastąpił George Russell, który błysnął talentem w wyścigu.
Aktualny mistrz świata kilka dni temu pochwalił się na Instagramie, że wraca do normalnych ćwiczeń kierowcy F1, a Toto Wolff, szef Mercedesa, zapewniał, że Hamilton czuje się lepiej i, że jest na dobrej drodze do powrotu. Dziś wiadomo już, że siedmiokrotny mistrz świata weźmie udział w ostatnim wyścigu w tym roku.
Oficjalne oświadczenie Mercedesa w tej sprawie, brzmi:
"Lewis uzyskał wynik negatywny na obecność COVID-19 w środę przed zakończeniem okresu samoizolacji w Bahrajnie. Umożliwiło mu to podróż do Abu Zabi w czwartek po południu, a po przyjeździe uzyskał wynik negatywny"
"Lewis wypełnił więc protokoły wymagane przez FIA do jutrzejszego wejścia na padok i będzie mógł wziąć udział w Grand Prix Abu Zabi".
Oznacza to, że George Russell, po znakomitym występie w Bahrajnie, będzie musiał powrócić na sam koniec stawki do samochodu Williamsa.
Jack Aitken z kolei, w oczekiwaniu na "decyzję" o swoim ewentualnym, kolejnym występie za kierownicą Williamsa, ominął testy posezonowe F2 na torze w Bahrajnie.
Zdjęcie ze strony:
https://www.google.com/amp/s/sport.onet.pl/formula-1/f1-lewis-hamilton-moze-wystartowac-w-grand-prix-abu-zabi/vf7qxhe.amp
Komentarze
Prześlij komentarz