Pérez zostaje w Red Bullu, a Alonso w Alpine

Red Bull zdecydował się uciąć wszelkie spekulacje i ogłosił, że Sergio Pérez zostanie w ich ekipie na sezon 2022. Oznacza to, iż austriacka ekipa nie zmieni składu na sezon 2022.

Pérez rozpoczął karierę w F1 w 2011 roku z Sauberem. W 2013 zastąpił Lewisa Hamiltona w McLarenie, po tym jak ten przeniósł się do Mercedesa. Meksykanin popadł jednak w konflikt z władzami Brytyjskiej stajni, więc już rok później dołączył do Force India, gdzie szybko wyrósł na lidera zespołu. Jeździł tam do 2020 roku (zespół zmienił nazwę na Racing Point) i dopiero wtedy, w GP Sakhiru wygrał wyścig. To i wcześniejsze podia przykuło uwagę Red Bulla, który poszukiwał następcy Alexa Albona. Zdecydowano się postawić na Péreza, który według wielu jest jednym z najlepszych kierowców asystujących w stawce. Bardzo pomaga Verstappenowi, a oprócz tego potrafi pojechać świetny wyścig co pokazał wielokrotnie również w Baku gdzie wygrał swój drugi wyścig w karierze. 

Red Bull wahał się jednak czy przedłużyć kontrakt z Pérezem. W kolejce wciąż czeka Pierre Gasly w AlphaTauri, który również zachwyca formą, jednak ostatecznie zdecydowano się na utrzymanie Péreza.

Meksykanin mówił:
„Bardzo się cieszę, że mogę kontynuować pracę z tak wspaniałym zespołem, jakim jest Red Bull i wejść z nim w nową erę Formuły 1. Jest to dla mnie świetna okazja. Wszyscy zaczynają od zera w przyszłym roku z nowymi przepisami, więc moim jedynym celem jest dotarcie na sam szczyt z Red Bullem".

Szef zespołu, Christian Horner, mówił:
"Checo (Sergio Pérez) jest bardzo szanowanym członkiem zespołu, a jego doświadczenie i umiejętności wyścigowe są nieocenione, gdy walczymy o mistrzostwo konstruktorów. Jego integracja z szerszym zespołem przebiegła bezproblemowo i byliśmy pod wrażeniem jego występów w pierwszej połowie sezonu, które pokazują, do czego jest zdolny w naszym samochodzie". 


Wczoraj zespół Alpine potwierdził, że w ich zespole na sezon 2022 pozostanie Fernando Alonso. Dwukrotny mistrz świata jest ponownie w szczytowej formie. Nie dość, że sam osiąga dobre wyniki, to ostatnio poświęcił swój wyścig, aby po zwycięstwo sięgnął Esteban Ocon, utrzymując za sobą Lewisa Hamiltona. Hiszpan nie utracił nic z dawnej szybkości i trudno dziwić się zarządowi francuskiego zespołu.

"To zaszczyt ponownie pracować z jednymi z najbystrzejszych umysłów w naszym sporcie w Enstone i Viry-Chatillon. To był trudny sezon dla wszystkich, ale dokonaliśmy postępu jako zespół, a wynik na Węgrzech jest dobrym przykładem tego postępu"- mówił Hiszpan.

Laurent Rossi, dyrektor generalny marki Alpine, mówił:
"Z wielką przyjemnością potwierdzamy, że Fernando na przyszły sezon będzie współpracował z Estebanem. Dla nas jest to doskonały skład kierowców, jeden z najsilniejszych w stawce. Działa w niezwykle komplementarny sposób, oferując zarówno surowy talent, jak i szybkość, a jednocześnie nieskazitelnego ducha zespołu, który zapewnił nasze pierwsze zwycięstwo na Węgrzech". 

Komentarze

Popularne w tym tygodniu: