Frank Williams nie żyje

Sir Frank Williams zmarł dziś w wieku 79 lat. Brytyjczyk założył jeden z najbardziej legendarnych zespołów w historii F1, który do dziś jest drugim najbardziej utytułowanym zespołem w stawce pod względem ilości mistrzostw konstruktorów. Mowa tu oczywiście o Williams Racing.

Frank Williams rozpoczął swoją przygodę z F1 już w 1969 roku z zespołem Frank Williams Racing Cars. Ekipa korzystała z samochodów marki Brabham. Do 1976 roku zespół nieregularnie pojawiał się w stawce z różnymi kierowcami. Wtedy właśnie pomocy zespołowi udzielił Walter Wolf, który po krótkim czasie całkowicie wykupił team i przekształcił go w Walter Wolf Racing. Williams i główny dyrektor techniczny, Patrick Head odeszli od Wolfa zakładając w 1977 roku w miejscowości Grove, nowy zespół - Williams Grand Prix Engineering, który wkrótce przekształcił się w Williams Racing.

Zespół swoje pierwsze zwycięstwo odniósł w 1979 roku, a kierowcą który to osiągnął był Clay Regazzoni, a zaledwie rok później ekipa święciła swój pierwszy tytuł mistrzowski zarówno wśród kierowców jak i konstruktorów. Po pierwsze miejsce w klasyfikacji sięgnął bowiem Alan Jones. Następne tytuły kierowców zdobywali oni w 1982 (Keke Rosberg), 1987 (Nelson Piquet), 1992 (Nigel Mansell), 1993 (Alain Prost), 1996 (Damon Hill) i 1997 (Jacques Villeneuve). W zespole ścigali się również słynni kierowcy, którzy nie sięgnęli po tytuł lub zrobili to ale nie z tym zespołem. Mowa tu oczywiście o Carlosie Reutemannie, Mario Andrettim, Ricardo Patresem, Ayrtonie Sennie, Davidzie Coulthardzie, Ralfie Schumacherze, Juanie Pablo Montoy'i, Jensonie Buttonie, Marku Webberze, Nicku Heidfeldzie, Rubensie Barrichello, Felipe Massie, Valtterim Bottasie i oczywiście Robercie Kubicy.

Frank Williams w 1986 roku uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Znany był z jazdy na krawędzi, nie tylko na torze. Na drodze pomiędzy torem Paul Ricard, na którym odbywały się testy, a lotniskiem w Nicei, Brytyjczyk wypadł z drogi, a następnie dachował. Wypadek był na tyle poważny, iż Williams do końca swojego życia nie odzyskał władzy w nogach i rękach, jednak nie przeszkodziło mi to w dalszym prowadzeniu zespołu. Dopiero w 2014 roku oddał ekipę pod opiekę swojej córki, Claire. 

Początkowo ekipa radziła sobie dobrze zdobywając wiele podiów w Felipe Massą i Valtterim Bottasem, jednak w 2017 roku wiele się zmieniło. W zespole pojawił się Lance Stroll, którego ojciec wyraźnie wspierał ekipę finansowo. Dołączył tam Paddy Lowe, dyrektor techniczny Mercedesa, który do dziś jest uważany za winowajcę porażki. Nowe przepisy wchodzące wtedy w życie na pewno nie pomagały. Rok później Massę zastąpił Siergiej Sirotkin, którego pieniądze również pomogły ekipie, a rok później zespół skorzystał z Kubicy, wspieranego przez Orlen i Russella, wspieranego przez Mercedesa.

W 2020 roku, mimo iż samochód był znacznie bardziej konkurencyjny niż rok wcześniej, ekipa nie zdobyła żadnego punktu. To właśnie wtedy jednak, po przerwie wakacyjnej zespół przejął koncern Dorilton Capital. W 2021 roku ekipa przeżyła swój renesans i liczy na powrót na czoło stawki. W sezonie 2022 Williamsa reprezentować będą Alexander Albon i Nicholas Latifi.

Sir Frank Williams, jak doskonale widać, stworzył legendę wyścigów. Zespół, który zapisze się na kartach historii przez długie lata inktóry mimo, iż nie posiadał nigdy dużej marki go wspierającej, osiągnął więcej niż nie jeden, który takie wsparcie posiadał. Talent Williamsa do zarządzania zespołem był niekwestionowany i mimo iż zespół miał gorsze chwile to zawsze wychodził z nich obronną ręką. Aktualnie w rankingu tytułów konstruktorów przewyższa go jedynie Ferrari, jednak Mercedes będzie stanowił dla brytyjskiej ekipy duże zagrożenie. Jeśli chodzi o liczbę mistrzostw kierowców, to znajduje się on na bezpiecznej, czwartej pozycji.

Miejmy nadzieję, iż nowi właściciele utrzymają poziom, a Williams znów będzie mógł cieszyć się dobrym imieniem w świecie Formuły 1.

Komentarze

Popularne w tym tygodniu: