5 najlepszych kierowców sezonu 2021 według Poznaj F1
1. Max Verstappen
Ciężko byłoby komukolwiek w tym sezonie stwierdzić, że Verstappen nie był w szczytowej formie. Zdetronizował Lewisa Hamiltona i niezależnie od kontrowersji z GP Abu Zabi i tak znalazłby się na tej liście. Holender stał się pierwszym mistrzem świata F1 ze swojego kraju, jak i pierwszym od 2014 roku nie należącym do ekipy Mercedesa. Verstappen przez cały sezon spisywał się na medal. Wykorzystał błąd Hamiltona na Imoli, zdominował GP Monako, a następnie wyścigi we Francji i oba w Austrii. Szybko pozbierał się pl straszliwym wypadku na Silverstone, do którego doprowadził Lewis Hamilton i wygrał zarówno wyścig w Belgii jak i Holandii. Mercedes zaczął odzyskiwać formę, jednak kierowca z numerem 33 nie poddawał się i zwyciężył w USA i Meksyku. Wtedy pałeczka przeszła do rąk Hamiltona. Ten nie zdołał jednak odzyskać punktów na tyle aby powstrzymać Maxa przed wyprzedzeniem go na ostatnim okrążeniu, ostatniego wyścigu. Wówczas Verstappen zdobył mistrzostwo.
2. Lewis Hamilton
Brytyjczyk może być znacznie bardziej kontrowersyjny w tym zestawieniu, jednak jeżeli przymkniemy oko na wyniki, a w głowie zostanie nam jedynie ściganie, stanie się jasne dlaczego umieściłem tu 7-krotnego mistrza świata.
Hamilton rozpoczął sezon zwycięstwem pokonując strategicznie Verstappena. Popełnił jednak błąd już w drugiej rundzie kiedy otarł się o wypadek. Zdołał odrobić jednak masę pozycji i ukończyć GP Emilii-Romanii na drugiej pozycji. Następnie wygrał w Portugalii i Hiszpanii, jednak później nastały ciężkie czasy dla Mercedesa. W GP Monako nie potrafił się odnaleźć. Samochód nie spisywał się w ogóle tak jak powinien. W Azerbejdżanie popełnił kolejny błąd gdy na restarcie źle ustawił hamulce i zamiast wyprzedzić Péreza, wyjechał poza tor kończąc ponad dwuletnią passę finiszów w punktach. We Francji błąd strategiczny Mercedesa spowodował utratę wygranej, a w Austrii raz tą nadzieję odebrały zwykły brak formy, a drugi raz uszkodzenia podwozia od tarek. W Wielkiej Brytanii Hamilton zderzył się z Verstappenem, jednak zdołał wywalczyć wygraną mimo kary i dobrego tempa Charlesa Leclerca. Na Węgrzech, Brytyjczyk nie mógł zjechać do boksu tak jak inni kierowcy i ustawił się na restarcie sam, gdyż gdyby zjechał straciłby jeszcze więcej. Zdołał się jednak odbudować i z ostatniego pola zakończył GP na drugiej pozycji. Po długim okresie bez wygranych i jeszcze jednej kolizji z Verstappenem we Włoszech, gdzie tym razem to Holender zawinił, przechodzimy do GP São Paulo. W Brazylii Hamilton w sprincie kwalifikacyjnym musiał startować ostatni przez karę, a do Grand Prix ruszył z 10 pola aby pokonać Verstappena. Nadzieję dawał nowy silnik zamontowany w jego aucie. W Katarze i Arabii Saudyjskiej również nie zostawił cienia wątpliwości rywalom, aż w GP Abu Zabi, po błędzie strategicznym Mercedesa i nieudolności sędziów, stracił tytuł na ostatnim okrążeniu.
3. Carlos Sainz Jr.
Hiszpan zdecydowanie nie zawiódł w tym sezonie. Jako jedyny z kierowców, który zmieniał zespół na sezon 2021, zdołał spisywać się na równi z poprzednim rokiem. Ferrari dało mu bardzo konkurencyjny samochód, co syn rajdowego mistrza wykorzystał. Sainz rozpędzał się powoli, ale już w piątej rundzie, w GP Monako, zdołał wywalczyć podium. Z biegiem czasu zajmował coraz wyższe i wyższe pozycje, aż w końcu zaczął pokonywać Charlesa Leclerca, partnera zespołowego. Hiszpan zdobył podium również w GP Węgier i Rosji pokazując się z coraz lepszej strony. Często meldował się koło miejsca szóstego i nie przejmował się błędami partnera zespołowego. Podium w ostatniej rundzie sezonu, GP Abu Zabi i piąta pozycja w klasyfikacji generalnej, była wisienką na torcie dobrego sezonu w wykonaniu kierowcy z numerem 55.
4. Lando Norris
Wybór Brytyjczyka, w pierwszej połowie roku byłby dość naturalny, jednak spadająca forma McLarena pod koniec sezonu spowodowała, iż jego wyniki nieco się pogorszyły. Nie zapominajmy jednak o tym co działo się na początku. Już w Bahrajnie Norris zajął czwarte miejsce, aby w kolejnej rundzie, na Imoli, sięgnąć po trzecią pozycję. W Portugalii był piąty, w Hiszpanii dopiero ósmy, jednak w Monako zajął trzecie miejsce. Dobre wyniki w Azerbejdżanie, Francji i GP Styrii dały podłożę do podium w drugim wyścigu w Austrii. W swoim domowym wyścigu zajął czwarte miejsce, a zmagań na Węgrzech nie ukończył przez wypadek z Bottasem. W Belgii był bliski zdobycia Pole Position mając niesamowite tempo, jednak wypadek w Q2 i brak jako takiego wyścigu dał mu dopiero 14 miejsce. W Holandii był dziesiąty po wyprzedzeniu 3 kierowców, a we Włoszech zajął drugie miejsce, tuż za swoim partnerem zespołowym, Danielem Ricciardo, z którym zazwyczaj wygrywał. Tym samym McLaren zapewnił sobie, jako jedyny zespół w sezonie 2021, podwójne zwycięstwo (pierwsze i drugie miejsce na raz). W Rosji Norris znów prawie otarł się o wygraną, jednak decyzja o pozostaniu na oponach na suchy tor, zamiast od razu zmienić je na oguemienie na mokry tor, spowodowało, iż ten spadł na 7 miejsce, mimo startu z drugiej pozycji. Od tego momentu, Norris nie miał już tak dobrej formy. Najwyższą lokatą była siódma w Turcji i Abu Zabi, a w Meksyku startował 18 po karze za wymianę silnika i wyprzedził aż ośmiu kierowców. Jego forma, podobnie jak całego McLarena, pod koniec sezonu nie była najlepsza jednak wcześniej bywało wiele momentów, które udowadniały umiejętności Norrisa. Głupie błędy strategiczne uniemożliwiły mu jednak zdobycie wielu punktów, które dałyby mu szansę na walkę z Sainzem i Pérezem, a może nawet i Bottasem.
5. George Russell
Kolejny Brytyjczyk na naszej liście i ponownie, w pierwszej części sezonu taki wybór nie byłby dziwny. Russel szybko zaczął wprowadzać swój samochód do Q2 i deklasować Nicholasa Latifiego. Na Imoli miał szansę na punkty, jednak po ataku na Bottasa dwójka zderzyła się i wypadła z wyścigu. W Portugalii startował z 11 pozycji jednak nie zdołał utrzymać tego w wyścigu. Russell miał wiele imponujących wyników w kwalifikacjach, które jednak nie kończyły się punktami. Dobrą okazję Russell miał w GP Austrii kiedy to startował z rewelacyjnej, ósmej pozycji. Brytyjczyk przez całą końcówkę wyścigu walczył z Alonso o dziesiąte miejsce, jednak nie udało mu się go utrzymać przez co znów ten, nie zdobył punktów. W Wielkiej Brytanii Russell startował dwunasty i taką pozycję utrzymał, a na Węgrzech po znakomitej strategii, Brytyjczyk ukończył wyścig na ósmym miejscu, tuż za partnerem zespołowym, który tym razem pokonał go dzięki lepszej sytuacji w karambolu na starcie. Prawdziwe zaskoczenie przyszło jednak w Belgii, kiedy to Russell w deszczowych kwalifikacjach zajął drugie miejsce, tuż za Maxem Verstappenem. Wyścig nie odbył się, a zawodnikom przyznano połowę punktów, co oznaczało podium i kolejne punkciki dla kierowcy Williamsa. W Holandii Russell ponownie miał dobre miejsce na starcie, które stracił w wyścigu. We Włoszech jednak zyskał 5 miejsc i zajął dziewiąte miejsce co oznaczało kolejne punkty. W Rosji wystartował trzeci, jednak w wyścigu był dziesiąty. Tempo wyścigowe Williamsa nie było tak dobre jak można byłoby się spodziewać. Mimo tego, dobre wyniki dały Russellowi miejsce w Mercedesie na sezon 2022 u boku Lewisa Hamiltona.
Kilka wyścigów później, w USA startował ostatni jednak zyskał aż 6 pozycji. Tempo Williamsa jednak spadało, gdyż ten chciał przygotować się dobrze do roku 2022. Russell nie zdobył już punktów natomiast jego wyniki z początku sezonu wciąż pozostają imponujące.
To było zestawienie pięciu kierowców, którzy zaimponowali mi najbardziej w sezonie 2021. Zapraszam do dyskusji w komentarzach, który z kierowców przypadł do gustu wam najbardziej. Spokojnie na tej liście mogliby znaleźć się Esteban Ocon, Pierre Gasly, Sebastian Vettel czy Fernando Alonso, dlatego szanuję zdanie każdego na ten temat i ponownie zachęcam do skomentowania i kulturalnej dyskusji.
Korzystając z okazji chciałbym życzyć wszystkim spóźnione Wesołych Świat, ale przede wszystkim szczęśliwego nowego roku 2022!
Zdjęcie ze strony:
https://www.google.com/amp/s/www.insider.com/ranked-every-driver-in-formula-one-for-the-2021-season-2021-8%3famp
Komentarze
Prześlij komentarz