Mercedes nie złoży apelacji. FIA uruchamia własne śledztwo
Zespół Mercedesa poinformował, iż nie złoży odwołania do decyzji sędziów w sprawie odrzucenia ich protestów do wyników GP Abu Zabi.
Po wyścigu, ekipa Mercedesa złożyła aż dwa protesty. Pierwszy, dotyczył wyprzedzania podczas samochodu bezpieczeństwa, gdyż według nich, Verstappen wyprzedził Hamiltona.
Drugi protest dotyczył znacznie większego przewinienia. Gdy na torze pojawia się dźwig, dyrekcja wyścigu powinna go wstrzymać. Jeżeli tego nie zrobi, do czego ma prawo, a następnie kierowcy zdublowani dostaną zgodę na od dublowanie się, czyli wyprzedzenie samochodu bezpieczeństwa i dogonieniu tyłu stawki, dopiero okrążenie później można wznowić ściganie. Dodatkowo należało nakazać oddublowanie się wszystkim kierowcom, a zrobili to jedynie Ci, którzy znaleźli się między Hamiltonem a Verstappenem, uniemożliwiając włączenie się do walki Carlosowi Sainzowi.
FIA współpracowała z Mercedesem przez ostatnie parę dni i obie strony doszły do konkluzji, iż to FIA sama rozpatrzy co konkretnie wydarzyło się na ostatnich okrążeniach.
Jedno jest pewne - Verstappen jest mistrzem świata. Ekipa Mercedesa wraz z Lewisem Hamiltonem wciąż jednak nie potrafią zrozumieć wyników wyścigu przez co nie wzięli udziału we wręczeniu nagród przez FIA.
Pojawiły się informacje, iż Hamilton, mimo dwuletniej umowy, będzie chciał ją zerwać i odejść ze sportu. Plotki pobudziło również sentymentalne pożegnanie Jeana Todta, prezydenta FIA, który będzie sprawował urząd do końca roku. Francuz powiedział: "Wszyscy będziemy tesknili za Lewisem". Brytyjczyk pozostaje nieaktywny w mediach, jednak pojawił się na wręczeniu przez księcia Karola, tytułu "Sir".
Komentarze
Prześlij komentarz