Kierowcy Mercedesa po GP Bahrajnu

Lewis Hamilton:

"Wow, co to był wyścig. Zdecydowanie zatrzymując się wcześnie, wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Musieliśmy pokonać Maxa. Przez cały weekend mieli niesamowity samochód, więc to wymagało czegoś naprawdę wyjątkowego".

"Zatrzymując się tak wcześnie staraliśmy się znaleźć właściwą równowagę między naciskaniem a oszczędzaniem opon, które cudem przeżyły do końca". 

 „Było ciężko. Max był tuż za mną na samym końcu, ale udało nam się go powstrzymać. To był jeden z najtrudniejszych wyścigów, w jakim jechałem, więc jestem naprawdę wdzięczny zespołowi.

 "Ogromnie wdzięczny mężczyznom i kobietom w fabryce, a także tutaj, za ciągłe przekraczanie granic. Nigdy się nie poddawaliśmy, nawet jeśli czuliśmy, że jesteśmy w tyle".

"Podczas testów myśleliśmy, że będziemy tracić sześć do ośmiu dziesiątych do Red Bulla. Tak więc praca, która została wykonana w zeszłym tygodniu, była spektakularna. Jestem po prostu dumny, widząc, jak wszyscy są podekscytowani dzisiejszym dniem".

Valtteri Bottas:

"Właściwie to chciałem na długi stint, aby mieć świeże opon w ostatnim przejeździe, ale nie udało się to. Zamierzamy się temu przyjrzeć. Czułem, że jesteśmy bardziej pasywni niż agresywni, co jest przeciwieństwem tego, co powinniśmy robić, ale musimy sprawdzić, co dokładnie powinniśmy zrobić lepiej".

"Udało nam się utrzymać dwa bolidy [z przodu]. Mieliśmy również inny wybór opon, więc mogliśmy naprawdę bawić się strategią, ale nadal uważam, że z mojej strony powinno być dziś więcej do zdobycia".

"Oczywiście, na pierwszym okrążeniu straciłem jedną pozycję na rzecz Ferrari z miękkimi oponami. Była to trochę strata czasu. Później wiele straciliśmy przez powolny Pit Stop. A jeśli nagle stracisz 10 sekund, ścigając się z Maxem i Lewisem, nie odzyskasz tego samą jazdą". 

"Uważam, że to niefortunne, ale ostatecznie mamy najszybsze okrążenie, więc to dodatkowy punkt i więcej punktów niż Red Bull".